Powrót do listy
http://Tajemnicze%20spotkanie%20u%20dentysty%20-%20Opowiadanie%20autorstwa%20Koalia%20stories

Tajemnicze spotkanie u dentysty

W małym, kolorowym elfim miasteczku, wśród rosłych drzew i kwitnących kwiatów, żył wesoły elf o imieniu Elior. Elior uwielbiał pomagać swoim przyjaciołom i co rano włóczył się po lesie, zbierając magiczne zioła i śpiewając wesołe piosenki. W jednej z takich wędrówek, złotem połyskującymi liśćmi czytając drodze, usłyszał głuchy śmiech dochodzący spod wielkiego dębu.

— Kto tam jest? — spytał Elior, podchodząc bliżej.

Ku jego zdumieniu, zza drzewa wyskoczyła małpa o imieniu Miko. Małpa była ubrana w kraciasty kapelusz, który Elior od razu rozpoznał. Ten kapelusz niegdyś należał do jego dawnego przyjaciela, małpy o imieniu Magik.

— Miko! — wykrzyknął Elior z radością. — Skąd masz ten kapelusz?

— Elior! — śmiała się małpa, podskakując z radości. — To prezent od mojego dziadka, Magika. Czyż nie wygląda wspaniale?

Elior uśmiechnął się szeroko, gdy przypomniał sobie wszystkie wspólne przygody z Magikiem. Ich przyjaźń zawsze była pełna śmiechu i ciekawych wyzwań. Nagle Miko przestał się śmiać i przysłonił pyszczek. Na jego twarzy zagościł grymas bólu.

— Czy coś się stało? — zapytał Elior.

— O tak, Elior. Strasznie bolą mnie zęby — odpowiedział Miko, trzymając się za policzek.

— Musimy szybko coś z tym zrobić! Chodźmy do elfiego dentysty, doktora Kroplika. On na pewno ci pomoże — zaproponował Elior.

Małpa, nie mając innego wyboru, zgodziła się z bólem na propozycję. Tak oto obaj przyjaciele ruszyli w stronę elfiego gabinetu dentystycznego. Gabinet znajdował się w małym, domku na drzewie, ozdobionym kolorowymi światełkami i małymi wiatraczkami, które wirując, wydawały magiczne światełka.

Dotarli pod drzwi gabinetu i Elior delikatnie zapukał.

— Proszę wejść! — usłyszeli przyjazny głos doktora Kroplika.

Kiedy weszli do środka, zobaczyli dentystę w białym fartuchu, otoczonego narzędziami, które lśniły w świetle słonecznym wpadającym przez okno.

— Dzień dobry, doktorze Kroplicku! — przywitał się Elior. — Przyszedłem z moim przyjacielem Miko. Bardzo bolą go zęby.

— Witajcie, moi drodzy przyjaciele! Proszę, siadaj, Miko, a ja zaraz się tobą zajmę — powiedział dentysta.

Małpa z niepewnością weszła na krzesełko i otworzyła szeroko pyszczek. Dentysta dokładnie przyjrzał się jej zębom i skrzywił się.

— Ach, widzę, co tu się stało — powiedział łagodnym tonem. — Niektóre z twoich zębów są lekko zepsute. Nic nie bój się, Miko, pomogę ci czuć się lepiej.

Miko uśmiechnął się nieśmiało, ale Elior chwycił jego łapkę na znak wsparcia.

— Jesteś dzielny, Miko — powiedział. — Razem z doktorem Kroplikiem szybko poradzimy sobie z twoimi zębami.

Elior obserwował, jak dentysta przystąpił do działania. Z pomocą magicznej różdżki i eliksirów przygotowanych z elfich ziół, w krótkim czasie usunął ból. Miko był zachwycony i wdzięczny.

— Dziękuję, dziękuję, doktorze Kropliku! — zawołał Miko, skacząc w miejscu.

— To była przyjemność, młody przyjacielu — odpowiedział dentysta z ciepłym uśmiechem. — Pamiętaj, aby codziennie myć zęby, aby uniknąć takich bóli w przyszłości.

Kiedy Miko znowu znalazł się na ziemi, Elior przypomniał mu o starym kapeluszu Magika na jego głowie.

— Czy wiesz, Miko, twój dziadek był jednym z moich najlepszych przyjaciół. Razem przeżyliśmy mnóstwo przygód! — opowiedział Elior z nostalgicznym uśmiechem. — Ten kapelusz zawsze nosił na najważniejszych wyprawach.

Miko spojrzał z zainteresowaniem na Eliora, a potem na kapelusz na swojej głowie.

— Opowiedz mi więcej o waszych przygodach, Eliorze! — poprosił małpa.

Elior długo opowiadał o wszystkich przygodach, które przeżyli z Magikiem. Wspomnienia sprzed wielu lat ożyły w jego opowieściach, wypełniając serca obu przyjaciół ciepłem i radością.

— Magik zawsze mówił, że stara miłość nie rdzewieje. I miał rację, bo teraz dzięki tobie mogę przeżywać te wspomnienia na nowo, Miko — powiedział Elior, klepiąc małpę po ramieniu.

Wieczorem, zanim wszyscy wrócili do swoich domów, Miko postanowił coś zrobić, aby Elior nigdy więcej nie zapomniał o wartości ich przyjaźni.

— Eliorze, mam pomysł! — zawołał małpa, wyciągając kapelusz. — Powyciągam stare mapy Magika i znajdziemy nowe skarby, tak jak on kiedyś robił! Będziemy mieli własne przygody, które będziemy mogli wspominać!

Elior przyklasnął z entuzjazmem. Wizja odkrywania nowych tajemnic i skarbów była dla niego nieopisanie ekscytująca. W ich sercach błyszczała nadzieja na liczne przygody i świadomość, że stara miłość, nawet po latach, wciąż może być źródłem radości i inspiracji.

I tak Elior i Miko rozpoczęli nowy, wspólny rozdział swoich żyć, pełen wielkich marzeń, magii i niezapomnianych chwil. A kapelusz, który kiedyś należał do Magika, teraz stał się symbolem ich nowej przyjaźni i nadchodzących przygód.

Udział

Dodaj komentarz

osiemnaście − 17 =