Powrót do listy
http://Niezwykła%20podróż%20syreny%20pociągiem%20-%20Opowiadanie%20autorstwa%20Koalia%20stories

Niezwykła podróż syreny pociągiem

W głębinach błękitnego oceanu, gdzie słoneczne promienie tańczą na koralowych rafach, żyła sobie syrena o imieniu Mira. Opowiedziane jej opowieści o świecie ludzi zawsze rozpalały w jej sercu płomień ciekawości. Nie mogła się oprzeć marzeniom o podróżach po nieznanych lądach. Ale pewnego dnia okazja, której szukała, przyplątała się w najmniej oczekiwanym miejscu i momencie.

— Mira, musisz mi obiecać, że nie będziesz szukała przygód w świecie ludzi. Jest tam zbyt niebezpiecznie dla syrenki takiej jak ty — ostrzegła ją matka.

Mimo to, pewnego poranka, kiedy słońce tylko delikatnie muskało powierzchnię morza, Mira zobaczyła coś niezwykle niezwykłego. Był to złoty bilet unoszący się na falach. Przybity ciekawością, wyłowiła go i przeczytała: Zaproszenie na podróż pociągiem do Serca Lądu. Jakby los sam chciał, aby podążyła za swoimi marzeniami.

Nie zastanawiając się długo, Mira korzystając z magicznych mocy, które posiadała każda syrena w jej królestwie, przemieniła swój ogon w nogi i ruszyła w podróż do najbliższej stacji kolejowej. Zadziwiająco, stacja znajdowała się na skraju nadmorskiego klifu, ukryta jakby tylko dla tych, którzy wierzyli w magię.

— Witam na pokładzie Magicznego Pociągu Ku Przygodzie! Dokąd pani zmierza? — zapytał konduktor, gdy Mira wgramoliła się na pokład.

— Do Serca Lądu, proszę — odparła Mira, próbując ukryć zdenerwowanie i ekscytację mieszające się w jej głosie.

Pociąg, z każdą sekundą nabierając prędkości, sunął przez malownicze krajobrazy. Mira, z okna swojego przedziału, pochłaniała wzrokiem każdy szczegół mknącego pejzażu. Góry, lasy, rzeki przemykały przed jej oczami, tworząc mozaikę przygód, które dotychczas znała tylko z opowiadań.

Po pewnym czasie do przedziału wsunęła się elegancko ubrana dama. Jej suknia mieniła się kolorami tęczy, a na głowie spoczywał majestatyczny diadem.

— Dzień dobry, jestem Królową Miranda. Czy mogę prosić o towarzystwo w podróży? — zapytała z gracją.

— Oczywiście, proszę się rozgościć. Nazywam się Mira. To moja pierwsza podróż pociągiem — odparła syrenka, starając się ukryć swoje zdumienie.

Podczas podróży, Mira i Królowa Miranda dzieliły się opowieściami o swoich światach. Okazało się, że Królowa nie była zwykłą podróżniczką, lecz władcą baśniowych krain, których istnienie było szerzej nieznane.

— Mira, podróżujesz z ważną misją. Twoja ciekawość jest kluczem do zrozumienia, że nasze światy, choć wydają się różne, mogą przenikać i wzbogacać się nawzajem. Musisz odnaleźć most łączący nasze królestwa — powiedziała Królowa Miranda z powagą.

Niespodziewanie, pociąg zwolnił i zatrzymał się w miejscu, gdzie natura i magia splatały się niezwykłym kunsztem. Tajemniczy, leśny krajobraz otaczał dworzec, na którym teraz stanęły obie podróżniczki.

— Czas na Ciebie, Mira. Znajdź most i pokaż światu, że marzenia są bramą do niezwykłych miejsc — pożegnała ją Królowa, znikając w złocistym świetle.

Mira, początkowo zdezorientowana, szybko ogarnął ją zapał poszukiwań. Wiedziona intuicją i sercem, przemierzała las, aż w końcu znalazła most. Ale to nie był zwykły most. Jego łuki tworzyły kryształową tęczę, a każdy krok na nim wydawał dźwięki, jakby przechadzała się po klawiszach magicznego fortepianu.

Podążając ścieżką tęczy, Mira dotarła do miejsca, w którym morze spotykało ląd, tworząc niespotykany widok harmonii i piękna. W tym momencie zrozumiała, że marzenia są niczym mosty łączące różne światy, rasy i kultury, ucząc jednocześnie tolerancji, współistnienia i wzajemnego szacunku.

Z misją zakończoną sukcesem, Mira wróciła do swojego królestwa pod wodą, aby opowiedzieć o swoich przygodach i odkryciu, które miało zmienić sposób, w jaki syreny i ludzie postrzegają się nawzajem.

Udział

Dodaj komentarz

19 + 11 =